Tel. kom: 0-501-241-784
0-603-586-183
Tel. fax.+48 32 4482077
Wyślij nam wiadomość:
(*) pola oznaczone gwiazdką są wymagane
Drodzy Nasi Przyjaciele, Gdyby nie Wasza wieloletnia pomoc, w tym finansowa, nie udałoby się nam stworzyć Przystani gdzie Ocalenie znalazło tak wiele zwierząt, w tym KONI. Żeby zwierzęta miały gdzie godziwie żyć, musimy stale dbać o dobry stan techniczny budynków oraz stajni. W dobie kryzysu, z którym borykamy się od lat bez mała trzech, nie mamy pieniędzy na finansowanie inwestycji takich jak przebudowa czy budowa nowych pomieszczeń ze środków własnych. Tych starcza nam zaledwie na opędzenie podstawowych potrzeb żywieniowych oraz leczenie (pod naszą opieką pozostaje już 140 koni a także wiele innych zwierząt) … Tymczasem stan niektórych obiektów, w jakich utrzymujemy zwierzęta pogorszył się na tyle, ze musieliśmy podjąć decyzję o budowie nowej stajni dla 6.koni. Pamiętacie Toronto, pierwszego narodzonego u nas konika? Albo Fortka, ulubieńca dzieci z jednej ze szkół podstawowych? To właśnie dla nich potrzebujemy wybudować nową stajnię, gdyż dotychczasowa jest w złym stanie technicznym i dalsze przebywanie tam koni może zagrażać ich zdrowiu lub życiu! Budowa stajni nie jest tania. Sam szkielet budynku ( z elementów prefabrykowanych) można kupić już za 20 tysięcy złotych, a wraz w wyposażeniem szacujemy łączny koszt budowy na ok. 35 tysięcy złotych. To kwota niemała, ale liczymy na Was i na Wasze Serca. Budowa nowej stajni dla Toronta i Fortka oraz czterech innych koni jest koniecznością, a zarazem bardzo pilną potrzebą!! Dlatego prosimy o pomoc i wsparcie. Zbiórka na budowę nowej stajni dla Toronto i Fortka: Nr konta: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 Dziękujemy za wpłatę każdej, nawet najmniejszej kwoty.
>> więcej <<Z wielkim smutkiem informujemy, że opuściła nas klacz Marianka - spracowana kobyłka... Stare konie są wyjątkowo wdzięcznymi przyjaciółmi, posiadają wielką życiową mądrość, która odbija się w ich oczach. Niejednokrotnie poznały, czym są ból i choroby... Bardzo trudno jest żegnać zwierzęta, które tyle z nami przeszły i obdarzyły nas nie tylko zaufaniem, ale też głęboką miłością. Trudno wytłumaczyć sobie, że taka jest naturalna kolej rzeczy - że każdego z nas czeka ten sam los, tylko na nie przyszła wcześniej pora... Prosimy, uczcijcie jej pamięć chwilą zadumy Chcielibyśmy jeszcze w tym miejscu szczególnie podziękować Pani Kasi, której los Marianki był wyjątkowo bliski
>> więcej <<Niestety po raz kolejny smutek zagościł w Przystani Ocalenie... Pożegnaliśmy Franusia - końskiego staruszka, który tak bardzo był zakochany w Carmen, że od jej śmierci nie potrafił znaleźć nowej miłości... Wciąż smutny szukał swojej przyjaciółki... Dziś na pewno galopują już razem - szczęśliwe, bez bólu... Historia Frania: http://www.kpdz.nazwa.pl/przystan_new/index.php?id=franu Dominik: "Kochani, dzisiaj pożegnaliśmy naszego kolejnego przyjaciela... Nasz Franuś, który tak ciężko pracował na swoją ludzką rodzinę, dzisiaj odszedł od Nas na zawsze...(*)(*)(*) Iwonko, Tobie szczególnie dziękujemy za pomoc dla niego... Jedno jest pewne, dzisiaj spotkał się ze swoją ukochaną Carmen..." Gorąco dziękujemy Paniom Agnieszce i Iwonie oraz wszystkim, którzy byli z nami, jak ratowaliśmy mu życie. Zawsze jest to nierówna walka, ale wiara i siła przyjaciół potrafią zdziałać cuda... Dziękujemy, że byliście z Franusiem od początku i wierzyliście, że zasłużył na godną starość. Dziękujemy też Tobie, nasz kochany Franusiu, że zechciałeś oddać nam swoje zmęczone serce i każdego dnia cieszyłeś nas swoim towarzystwem - tego nie da się wyrazić w słowach ani przeliczyć na pieniądze - to najwspanialszy dar, jaki mogłeś nam ofiarować...
>> więcej <<